aza
Orszak Douglasów przybył w końcu do zamku. Jonet znalazła
się w ogromnej sali wypełnionej po brzegi przez panie i panów,
ambasadorów i dworzan. Jedwabie i atłasy widać było wszędzie.
Nosiły je nie tylko panie. Niemal wszyscy posiadali drogocenne
futra i bogatą biżuterię.
Słychać było muzykę. Tańczyło wiele par. Jedna z nich znalazła
się blisko Jonet. Przepięknej kobiecie o wyjątkowo jasnych włosach
towarzyszył Aleksander. Oboje w tańcu wyglądali bardzo wdzięcznie.
Serce podeszło Jonet do gardła. Aleksander jest więc tutaj.
Ubrany we wspaniały strój z czarnego atłasu z purpurową satyną,
przebłyskującą z nacięć wzdłuż rękawów, przyciągał wzrok
Post został pochwalony 0 razy
|